Jednym z postulatów w zakresie polityki prorodzinnej rządu Donalda Tuska jest propozycja wydłużenia urlopów macierzyńsko-tacierzyńskich. Postulaty te były już wcześniej zgłaszane przez organizacje wspierające kobiety na rynku pracy oraz w życiu społecznym (m.in.Fundacja MaMa) i cieszą się ich poparciem.

Obecnie urlop macierzyński wynosi 24 tygodnie. Dzięki temu matka może spędzić około pół roku z nowo narodzonym dzieckiem. Po upływie tego czasu, kobiety często korzystają z różnych rozwiązań, umożliwiających dłuższe pozostanie w domu. W tym celu wykorzystują np. urlop wypoczynkowy lub zwolnienie lekarskie. Takie działanie bardzo często podyktowane jest chęcią zapewnienia dziecku pewnej, dającej poczucie bezpieczeństwa, opieki. Oprócz rodziców, a szczególnie matki, funkcję opiekunów mogą przejąć dziadkowie. Jednak nie wszyscy mogą skorzystać z ich pomocy. Inne rozwiązanie to oddanie dziecka do żłobka. Niestety szanse na miejsce w państwowej placówce są niewielkie, zaś prywatne często są poza zasięgiem finansowym. Chcąc zachęcić młodych ludzi do posiadania dzieci, obecny rząd poszukuje elastycznych i innowacyjnych rozwiązań.

Premier Donald Tusk, 12 października 2012r., w trakcie „drugiego expose" zapowiedział wydłużenie, z 6 do 12 miesięcy, płatnych urlopów macierzyńskich:

"Proponujemy przedłużenie urlopu macierzyńskiego do roku. Szukamy modelu, który dobrze sprawdził się w Europie, chociaż tylko jeden kraj zdecydował się na taki wymiar: Szwecja." - tymi słowami Premier uzasadnił przedstawiony pomysł. W kwestii szczegółów powiedział: "Będziemy kontynuowali rozwiązanie odpowiedzialne finansowo, a więc będziemy proponowali matce, a precyzyjnie mówiąc rodzicom, taką formę urlopu macierzyńskiego / tacierzyńskiego. Taką formę urlopu, w którym będzie można otrzymać 100 procent wynagrodzenia tak, jak do tej pory w przypadku półrocznego urlopu macierzyńskiego. A kiedy będzie decyzja o tym, że rodzice wybierają roczny urlop macierzyński, to otrzymają 80 procent wartości pensji. To jest najwyższy pułap, jaki znamy w Europie, a równocześnie czyni ten projekt odpowiedzialnym. Chciałbym, aby projekt wszedł w życie w roku 2013. Myślę, że realne jest późne lato. Dużo będzie zależało od Wysokiej Izby, ponieważ będzie wymagało to zmian ustawowych."

Nowe rozwiązania mają być przede wszystkim elastyczne: będzie możliwość skorzystania z różnej długości urlopu i otrzymanie za niego odpowiednio wyliczonego świadczenia. I tak:

• 6 miesięcy urlopu macierzyńsko-tacierzyńskiego i 100% wynagrodzenia,
• 12 miesięcy urlopu macierzyńsko-tacierzyńskiego i 80% pensji,
• początkowa decyzja o 6 miesiącach urlopu ze 100% wynagrodzeniem, a następnie chęć jego przedłużenia do 1 roku ze świadczeniem w wysokości 60%.

Nowy urlop rodzicielski będzie mógł być dzielony pomiędzy oboje rodziców, w dowolnych konfiguracjach, za wyjątkiem pierwszych 14 tygodni, które z dzieckiem musi spędzić matka. Po tym czasie można będzie przekazać ojcu resztę urlopu w całości lub podzielić się z nim.

Obecnie projekt został przekazany do konsultacji społecznych. Jego wprowadzenie będzie wymagało zmian w odpowiednich ustawach, dlatego jego wejście w życie planowane jest na drugą połowę 2013 roku. Koszty wydłużenia urlopów rodzicielskich szacowane są wstępnie na około 2 mld zł rocznie.